Zlikwidować straże miejskie

Interwencja SM wobec sprzedawcy truskawek

Strażnik miejski (gminny) kojarzy mi się z przeganianiem przekupek handlujących na ulicy, wlepianiem mandatów za byle co , byle wyrobić normę oraz z mundurową ozdobą dla władz składających wieńce. Moim zdaniem to „zbrojne ramię” włodarzy samorządowych powinno pójść do natychmiastowej likwidacji.

Brak profesjonalizmu

W Poznaniu straż miejska usiłowała wlepić mandat mężczyźnie, który przywiózł rodzącą żonę do szpitala. Strażnicy z Czerska na Pomorzu chcieli dać mandat za przekroczenie prędkości właścicielowi pojazdu holowanemu na lawecie. Radar straży inowrocławskiej zarejestrował jazdę ciężarówki na biegu wstecznym z prędkością 94 km/h ! Komendant straży miejskiej z Kostrzynia nad Odrą zaparkował w miejscu niedozwolonym i tłumaczył, że pojazdem prywatnym pojechał na interwencję (miał sprawę w pobliskim zakładzie fotograficznym). Gdyńscy strażnicy zrobili wykład „Bezpieczny rowerzysta”  i pokazali uczestnikom taryfikator mandatów niezgodny z przepisami o ruchu drogowym. Wałbrzyski kierowca dostał od strażników mandat za przekroczenie prędkości o  50 km/h, gdyż dozwolona prędkość wynosiła 0 km/h !

Przykłady wpadek strażników można by mnożyć. Internet  jest pełen takich informacji. O czym to świadczy ? O braku kompetencji i należytego wyszkolenia strażników.

Brak uprawnień

Podstawę prawną działania straży miejskiej (gminnej) stanowi ustawa z dnia 29 sierpnia 1997r. o strażach gminnych (Dz.U. z 1997r., nr 123, poz. 7790). Zgodnie z art. 1 tejże ustawy straż jest samorządową umundurowaną formacją, która jest tworzona do ochrony porządku publicznego na terenie gminy. Ustawa daje uprawnienia przede wszystkim do udzielania pouczeń, wydawania poleceń, legitymowania oraz doprowadzania do policji. Osobistą kontrolę strażnik może zrobić tylko wtedy, gdy jest uzasadnione podejrzenie osoba posiada niebezpieczne przedmioty. Przymus bezpośredni może zastosować w obronie koniecznej oraz dla odparcia bezpośredniego zamachu na czyjeś zdrowie, mienie.

W praktyce strażnik miejski ma niewiele większe możliwości reakcji niż każdy obywatel, który stał się świadkiem wykroczenia czy przestępstwa. W przypadku poważnych spraw zagrażających bezpieczeństwu, strażnikowi pozostaje dzwonić pod 997.

Brak potrzeby

Od zapewnienia porządku i bezpieczeństwa obywateli jest policja – organ posiadający odpowiednie siły, środki i uprawnienia oraz gwarantujący należyty poziom fachowości reakcji. Straże miejskie (gminne) to moim zdaniem wyłącznie narzędzie do wlepiania mandatów zasilających budżet samorządowy, a nie do zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców. Wiele miast i gmin zlikwidowało już straże. Samorządy powinny zaoszczędzić na strażnikach i przekazać środki finansowe na wsparcie lokalnych komend, czy komisariatów policji. Policjant jest dla mnie funkcjonariuszem godnym szacunku, zaś strażnika miejskiego postrzegam jak przebierańca próbującego uchodzić za stróża porządku, ale to oczywiście moja subiektywna opinia.

Fot.www.fakt.pl

Powiązane artykuły

komentarze: 6

  1. justyna :

    Nie zgadzam się z autorem artykułu. To pomieszanie kompletne. Moim zdaniem należy po prostu bardzo dokładnie rozdzielić kompetencje i uprawnienia tych dwóch służb. Nie widzę powodu, żeby policja zajmowała się np. sprzedażą alkoholu nieletnim, bezpieczeństwem przy szkołach, zagrożeniami powodowanymi przez bezpańskie zwierzęta, nieuprzątniętym śniegiem etc. etc. Policja powinna zająć się wykrywaniem przestępstw. Dwukrotnie zwracałam się do Straży Miejskiej w Serocku z prośbą o pomoc w sytuacjach, kiedy było prawdopodobieństwo zagrożenia czyjegoś życia i dwukrotnie bezzwłocznie zajmowano się sprawą. Biorąc pod uwagę ograniczone możliwości policji, myślę że trwałoby to zdecydowanie dłużej. Następna sprawa to zabezpieczanie niewielkich imprez. Moje pytanie brzmi: po co wzywać do tego policję? Doskonale sprawdza się tu nasza gminna straż miejska. Kolejna rzecz to inicjatywy straży. Szkolenie dzieci z zasad bezpieczeństwa, mieszkańców z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. To jest bezcenna wiedza która może się przydać każdemu z nas. Z przykrością dowiedziałam się że strażnik który właśnie takie akcje inicjował zrezygnował z pracy w naszej gminie.

  2. Mirosław Pakuła :

    Profilaktyka przeciwalkoholowa – odpowiednie instytucje samorządowe i państwowe. Bezpieczeństwo w szkołach – policja, agencje ochrony. Bezpańskie zwierzęta – referaty, wydziały ochrony środowiska urzędów miast i gmin. Nieuprzątnięty śnieg – urzędnicy miejscy i gminni. Szkolenie dzieci z bezpieczeństwa – policja. Nauka udzielania PP – ratownicy medyczni. Są kompetentni ludzi zdolni wykonywać wymienione zadania straży miejskiej.

  3. Piotr :

    Zgadzam się z autorem wpisu, ze swojej strony mogę dodać „wyczyny” naszych SM:
    – nagminne pobłażanie kierowcom parkującym na trawie i ścieżkach rowerowych przy Arenie,
    – nagminne pobłażanie handlującym pod cmentarzem (pod kamerą monitoringu gminnego), którzy rozstawiają się na oddanym do użytku w zeszłym roku ciągu pieszo-rowerowym,
    – nagminne pobłażanie kierowcom parkującym w niedozwolonych miejscach bardzo często pod obiektywem kamer monitoringu, ciąg pieszo-rowerowy obok zespołu szkolno-przedszkolnego przy Jana Pawła I
    – itd itp

    • Marcel :

      I ja również się zgadzam. Ścieżki rowerowe zastawione przez auta, chodniki zastawione przez auta, nie ma jak przejść z wózkiem. Pijani w okolicy Jagiellońskiej i Mickiewicz nagminne (policja obok nic nie robi). A oni lansują się po mieście nowiutkim samochodem. Żenada – do likwidacji, a obowiązki do przejęcia jak napisał Pan Mirosław.

  4. Andrzej :

    Święte Krowy.
    Niedawno była akcja w Legionowie, usuwanie brzydkich reklam. Wszystkie zniknęły, ale jedna pozostała. To reklama lecznicy przy ulicy Jagiellońskiej 20. Już nie raz zgłaszałem, że owa reklama jest akurat na wysokości oczów kierowców włączających się do ruchu, właśnie klientów wspomnianej lecznicy oraz klientów sklepu z antenami, każdy Legionowianin wie gdzie to jest. Straż obiecywała, że się tym zajmie i pewnie się domyślacie, że reklama stoi nadal. Pracuję w tym budynku i już nie raz widziałem, jak omal nie doszło do wypadku, bo kierowca musi wyjechać na ulicę, żeby zobaczyć czy coś jedzie od strony błękitnego. Czemu ta reklama nadal stoi, bo straż miejska i policja często ze swoimi psami przyjeżdża do wspomnianej lecznicy. Za to powinien być dobry mandat dla właścicieli za ustawianie reklam na trawniku przy ulicy. Może ktoś się tym w końcu zajmie.

  5. Pingback: Legionowo. Dłuże patrole straży miejskiej. W piątki i soboty do 4 rano | Gazeta Powiatowa

Komentowanie zostało wyłączone


Warning: include(/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php): failed to open stream: No such file or directory in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6

Warning: include(): Failed opening '/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/share/php') in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6