Oglądaliście film „Gladiator”? Pamiętacie, że głównego bohatera na arenie nazywano Hiszpanem, bo ten rzymski generał miał rodzinne posiadłości w Hiszpanii? Pamiętacie scenę, kiedy pokazywany jest jego dom rodzinny, syn i żona w długiej cyprysowej hiszpańskiej alei?
Te sceny oczywiście nagrywano w pięknej włoskiej Toskanii, nieopodal miasteczka Pienza, którego stały punktem zwiedzania jest wizyta w miejscu planu filmowego, gdzie powstawał film Gladiator. Wystarczy tylko ten krajobraz z odpowiedniego miejsca uwiecznić, potem w domu wymazać programem graficznym włoski dom na szczycie wzgórza i wstawić tam rzymską willę. Tak właśnie zrobili amerykańscy specjaliści od efektów specjalnych.
Sama Pienza, gdyby nie fakt, że urodził się tu papież Pius II, byłaby znana jedynie z miejscowych serów. Pius II postanowił przekształcić rodzinną osadę w miasto wyrażające architektoniczne ideały renesansu, ale nieuczciwi budowniczowie przywłaszczyli sobie pieniądze przeznaczone na budowę i dziś pozostał z tamtych ambitnych czasów tylko Pałac Papieski i Katedra. W Pienzy warto się wybrać na spacer krętymi uliczkami, podziwiać kamieniczki, podwórka, bramy, uliczki, oraz widok na Monte Amiata – malowniczy wierzchołek wygasłego wulkanu.
Czego jeszcze nie można w Pienzy pominąć? Koniecznie trzeba zjeść pizzę, wypić double espresso con late, kupić serek, wino i oliwę oraz na pamiątkę nabyć ręcznik, z naszym imieniem – wyszytym na poczekaniu przez naszą znajomą Polkę Kasię.
Tekst: Katarzyna Stor
Zdjęcia: Kasia i Marek Stor
Uruchom galerię zdjęć (liczba zdjęć: 2)
od autora: Wszystkie prezentowane tutaj zdjęcia są naszego autorstwa i podlegają ochronie praw autorskich. Jeżeli chcesz któreś wykorzystać, napisz do nas na maila mstor@wp.pl