Sezon wakacyjny rozpoczęty

5220979e524b4.jpg

Wakacje. Początek przygody. Wędrówki po górach. Kąpiele w słońcu. Prażenie się na piasku. Pływanie w jeziorze. Spacery po lesie. Malowanie kuchni. Remont łazienki. Najazd rodziny. Wizyta teściowej. Wakacje.

Dla jednych oznaczają chwile wytchnienia w codziennej gonitwie, dla innych czas wypełniony sprawami, na które nigdy nie było miejsca w naszym kalendarzu. Na początku wakacji obiecujemy sobie odrobienie wszystkich zaległości. Pierwszy dzień lenistwa przeznaczamy na planowanie szaleństw. Należy pamiętać o najważniejszych zasadach udanych wakacji. Po pierwsze nie wolno absolutnie nic planować. Po drugie nie wolno wyjeżdżać z domu. Żadne biuro podróży, karakony pod łóżkiem, chrapiący towarzysz podróży czy tajfun nie będzie nam w stanie zepsuć humoru. Wystarczy dobrze zaopatrzona lodówka, zawiadomienie krewnych, że wyjeżdża się na Karaiby i ciemne zasłony w domu. Urlop jest bowiem ogromnym stresem dla naszego organizmu.
Wybieramy sobie określony rejon świata, w którym rzekomo przebywamy. Uprzednio kopiujemy kilka zdjęć, panoram, uroczych tapet komputerowych i wklejamy swoją podobiznę na leżaku, przy słoniu, za kolumną czy przy basenie. Najmodniejsze w ostatnim czasie są fotografie na stadionach sportowych i na polach golfowych. W Internecie króluje również nieśmiertelny standard, czyli zdjęcie przy atrakcyjnej opalonej, biuściastej, młodej kobiecie. Należy jednak pamiętać o niebezpieczeństwach, jakie niesie ze sobą korzystanie z nowoczesnych osiągnięć cywilizacji.
Trzeba uważać na własny telefon, który może nas niecnie zdradzić. Każde logowanie na portale społecznościowe zostawia ślady. Czasem takie, o których wolelibyśmy nie wspominać przy ludziach. Wystarczy przykład jednego z rezolutnych legionowskich radnych, który podczas posiedzenia jednej z komisji późnym wieczorem w czasie obrad, odwiedzał na laptopie portale z przyrodniczymi filmikami. Całe Legionowo i świat mogło się wówczas dowiedzieć, w jakim typie kobiet gustuje nasz niepozorny radny. Klikanie w aplikacje powoduje, że nasze konto internetowe żyje własnym życiem. Nikt z nas nie chciałby, by teściowa, przełożony, sąsiadka wiedziały o naszym intymnym życiu. Pomijając niebezpieczne rafy wakacje przed komputerem mogą być fantastyczną przygodą. Poznajemy nowych ludzi, zamieniamy się w żołnierza, w zoombie, mordujemy bezkarnie czarne charaktery. Po bezcennych chwilach beztroski, kiedy urlop się kończy, bez stresu wracamy do pracy i do szkoły. Jesteśmy wprawdzie bladzi, ale aż kipimy ochotą by wyjść do ludzi i rzucić się w wir pracy. Nie denerwuje nas szef, nie drażni poklepywanie po tyłeczku, jesteśmy bowiem spragnieni kontaktu z żywym człowiekiem. Uśmiechamy się cierpliwie do teściowej, mając w pamięci obrazy z monitora, kiedy to wybieraliśmy między maczetą a dębową pałką, by usunąć przeszkody z naszej drogi. Taki stan utrzyma się przez pewien okres. Potem trzeba stosować techniki, które pomogą przetrwać do następnego urlopu. Warto pamiętać, że śmiech to namiastka wakacji, która przedłuża naszą żywotność. Wszystkim czytelnikom życzę z całego serca nie tylko udanego urlopu, ale również uśmiechu w każdym dniu nadchodzących właśnie wakacji.  


Warning: include(/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php): failed to open stream: No such file or directory in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6

Warning: include(): Failed opening '/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/share/php') in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6