Psycholodzy twierdzą, że samochód to dla mężczyzny jeden z najważniejszych gadżetów. Traktują go niemal jak część ciała. Dbają o niego, czasami bardziej niż o samego siebie. Sposób prowadzenia pojazdu, jego dynamika, ukazuje czasem zupełnie inną, nieznaną stronę charakteru właściciela. Nierzadko spokojny i bardzo opanowany kierowca na drodze zachowuje się jak wariat. Wyprzedza jakby wiózł żonę i kochankę do porodu, trąbi jakby gnał do pożaru, a czasem zajeżdża drogę i próbuje zmusić opornego kierowcę do kulturalnej dyskusji wyjmując go przez okno. Onegdaj na jednym z legionowskich przejazdów zdecydowałam się, podobnie jak i inni kierowcy, nie wpuścić takiego miłego pana przed swój zderzak. Spokojnie poczekałam, aż na przejeździe przejedzie pociąg i ruszyłam w sznureczku za innymi samochodami. Zdenerwowany kierowca, który najwidoczniej wiózł teściową do szpitala, na pobliskim rondzie zajechał nam drogę. Z zaparkowanego w poprzek ulicy pojazdu wysiadło kilku rosłych osiłków. Ubrani w czarne skóry, które opinały ich napuchnięte barki, zmierzali do kierowcy, by najprawdopodobniej porozmawiać na temat zastosowania przepisów ruchu drogowego w legionowskiej rzeczywistości. Byli dobrze przygotowani do dyskusji, bowiem jeden z nich w prawej ręce dzielnie dzierżył sporej wielkości metalową rurkę. W stojących w korku samochodach zapanował popłoch. Kobiety łapały za komórki i rozpaczliwie wyciskały na klawiaturze 112. Mężczyźni zaś przypominali sobie podstawowe zasady savoir–vivre i układy taneczne z chińskich filmów kung fu… W takiej sytuacji warto pamiętać, żeby policja zareagowała błyskawicznie, musi mieć miejsce uszkodzenie pojazdu albo naruszenie nietykalności cielesnej. W innym wypadku telefon na 112 ma jedynie wartości terapeutyczne.

Niektórzy kierowcy, traktują jednak samochody nieco inaczej. Często jest to dla nich wielka podręczna torebka, w której można znaleźć wszystko do pielęgnacji cery, zabawki dla psa, zeszłoroczne buty, 5 sztuk apaszek, 7 błyszczyków do ust, pamiątkowe puszki po piwie, zestaw kibica lub zestaw do zdobienia tortów. Warto pamiętać, że kierowcy, oprócz trzymania kierownicy mogą zajmować się malowaniem rzęs, goleniem brody lub telefonowaniem do przyjaciółki. Idzie zima. Pora zadbać o samochody i zmienić opony na zimowe. Warto również zmienić swój styl jazdy. Ostatnie wypadki, które oglądałam w realu i na zdjęciach, spowodowały, że nieco słabiej naciskam na pedał gazu. Przypominam sobie jak wygląda zmiażdżony dach samochodu. Opisując kolizje i wypadki drogowe w głowie mam mapę powiatu, gdzie robiłam zdjęcia zmiętych jak kartka papieru pojazdów.

Pamiętając o zasadzie ograniczonego zaufania, zachowuj większą odległość od zderzaka auta, które jedzie przede Tobą. Zima, przydrożne drzewa i oblodzona nawierzchnia często drastycznie weryfikuje wysoką samoocenę kierowców. A potem ja muszę opisywać to na pierwszej stronie…