I przyszły ferie… Przez dwa tygodnie nie będziemy pisali wypracowań i nie będziemy pomagali rysować szlaczków w zeszytach. Finansowo jednak, jest to okres szczególnie ciężki dla rodziców. Nieliczni, którzy odkładali do świnek skarbonek, mogą czuć się szczęśliwi. Stać ich na wysłanie dzieci na zimowiska. Dziwnym trafem są one jednak co roku coraz krótsze i coraz droższe. Za to cisza w domu, kiedy wrócimy zmęczeni po pracy jest niebiańska. Wreszcie można bez wyrzutów sumienia przez resztę wieczoru okupować tapczan i dorwać się do komputerowych gierek dzieci, zagrać w symulatory życia, czy pobiegać z siekierą za zombie.
Ci zaś, którzy pozostawili dzieci w domach są skazani na cierpliwość babci i dziadka. Nie przypadkiem dzień ich święta przypada właśnie przed feriami. Seniorzy będą musieli sprostać wyzwaniom i zapewnić dzieciakom rozrywkę. Do wyboru jest telewizor, Internet, projekcje filmów w ratuszu i szeroka oferta zajęć w gminnych domach kultury. Co bardziej zapobiegliwe babcie, już w minionym roku, rezerwowały miejsca, gdzie mogłyby podrzucić ukochane wnuki. Dla tych, którzy nie wykazali się sprytem lub znajomościami, pozostała powiatowa biblioteka i lodowisko. By nauczyć wnuczka jeździć na łyżwach, należy udać się na zalodzony gminny chodnik lub wylać kilka wiader wody pod domem. Następnie zakładamy dzieciakowi dwie pieluchy, które w razie potrzeby mają zadziałać jako odbojnice oraz wręczamy mu krzesło. Po co potrzebne jest krzesło z oparciem? Taką radę podpowiedziało mi samo życie. W czasach, kiedy strażnicy miejscy wystawiali mandaty za nieodśnieżone chodniki pod domami, zdarzyło mi się zobaczyć sympatyczną, kruchą staruszkę, która dzielnie walczyła z łopatą. Ponieważ ciężko jej było zachować równowagę, w lewej ręce trzymała oparcie krzesła. Wiele emerytów w obawie przez groźbą zajęcia emerytury przez skrupulatne działania naszych strażników, rzuca się w wir pracy. Na szczęście dla nich, przez następny tydzień zapowiadają odwilże. Gorące powietrze, które napłynie nad nasz powiat, rozpuści nadmiar śniegu i ukaże dziury w drogach. Znów będzie okazja do narzekania.
Jeszcze niedawno nasz prezydent dzierżył dumnie tytuł Mecenasa Wiedzy. Na początku roku okazało się jednak, że trzeba odnowić wizerunek władz. Tym razem mieszkańcy podczas audiencji mogą zwracać się do prezydenta, Szanowny Innowatorze. Powodem do zmiany tytułu, jest genialny pomysł rozbudowy spółki KZB, która ma przejąć pod swoje skrzydła budynki szkolne, przedszkolne, bibliotekę i inne budynki komunalne. Najpierw ludzie zostaną zwolnieni, a potem ponownie zatrudnieni, co z pewnością zwiększy ich wdzięczność do legionowskich władz w pracowniczych duszach. Powodem tych zmian mają być oszczędności, jakie dokonają się poprzez zbiorcze zamówienia papieru do drukarek, papieru toaletowego i środków czystości. Widać ostatnie kontrole w urzędzie musiały wykazać straszne nadużycia w zakupie tego asortymentu. Dlatego też w KZB, szykują się duże zmiany. Przybędzie biurek i stanowisk. Wszystko po to, by nie marnować pieniędzy z naszego wspólnego budżetu. Przewidując duże wydatki na odśnieżanie, a potem na łatanie dziur, Szanowny Innowator, z pewnością opracowuje kolejny plan i kolejny tytuł na drugie półrocze bieżącego roku. Jak nieoficjalnie mówią w kuluarach nieżyczliwi legionowscy radni, być może będzie to tytuł Łaskawy Deweloper.
iw