Strażnik miejski (gminny) kojarzy mi się z przeganianiem przekupek handlujących na ulicy, wlepianiem mandatów za byle co , byle wyrobić normę oraz z mundurową ozdobą dla władz składających wieńce. Moim zdaniem to „zbrojne ramię” włodarzy samorządowych powinno pójść do natychmiastowej likwidacji.