Nastała nowa forma kontaktów z prasą. Starosta zaproponował, by co kilkanaście dni zasiąść wspólnie przy ciasteczkach i kawie i porozmawiać na trudne tematy. Idea ze wszech miar słuszna spotkała się z niezrozumieniem ze strony mediów, które pytań prawie nie zadawały. Z tego też względu starosta mówił za innych. Rzeczniczka notowała. Wykład był długi i promienny…