Zasadniczo mógłbym pisać, że to nazwy, które będą nam kością w gardle stały. Chodzi mi o całą społeczność, która przez Smoleńsk jest podzielona. Teraz przyjść może kolej na Legionowo… Dlaczego i po co jątrzyć… Każdy rozsądny się ze mną zgodzi. Można by pisać długo o tym, że są to niezbyt trafione nazwy. Opisując temat załączę definicje znalezione w internecie:
Katastrofa – nagłe i nieoczekiwane wydarzenie niosące ze sobą negatywne skutki: straty materialne oraz straty w ludziach. Najczęściej odnosi się to do katastrof antropogenicznych, wywołanych przez ludzi. Katastrofy naturalne nazywa się raczej klęskami żywiołowymi lub kataklizmami.
Ofiara – pojęcie wiktymologiczne. W rozumieniu Polskiej Karty Praw Ofiary jest to osoba fizyczna, której dobro chronione prawem zostało naruszone lub bezpośrednio zagrożone przez przestępstwo. Karta zalicza do ofiar również najbliższych takiej osoby. … cytowane za Wikipedią.
A może by nazwać te ronda tak Żwirka i Muchomorka , Bolka i Lolka , Mai i Gucia . Po co tak drastycznie Katastrofy , Ofiar
Ja proponuję J.R.R.Tolkiena. W naszym kraju przyda się trochę zagranicznego pisarstwa w najwyższym wykonaniu… na ulicach. Wielu z Polski i ze świata będzie chciało zrobić sobie fotkę na tle takiej tabliczki. Pomijając to że Jego proza jest ostatnimi czasy pokazywana w widowiskowy sposób w filmach Jacksona, to szykuje się proces beatyfikacyjny JRRT, co zadowoli wielu Polaków.
Marek Twoja propozycja jest zbyt prosta, aby dotarła do radnych.
Miałem nadzieję, że „zbyt prosta” jest właśnie właściwa.