Przed nami wybory do Europarlamentu. Tak, tego miejsca, gdzie politycy jadą mało robić, ale dużo zarobić, gdzie ustala się krzywiznę banana, a marchewka staje się owocem. A ta Bruksela to gdzieś za górami, lasami, daleko od polskich spraw i naszego codziennego życia. I chociaż wiszą przy drogach, mostach, szkołach i różnych zakładach pracy jakieś tabliczki z gwiazdkami, informujące o dofinansowaniu, to i tak nikt ich nie czyta.
Taką wiedzę miał jeszcze niedawno przeciętny Polak na temat Unii Europejskiej. Nic dziwnego zatem, że w 2009 roku mieliśmy prawie najniższą frekwencję w eurowyborach ze wszystkich państw Europy, dwukrotnie niższą niż europejska średnia.
Polsce przysługuje 51 deputowanych w Parlamencie Europejskim. Więcej od nas mają tylko Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i Wielka Brytania. Jesteśmy znaczącą siłą w Brukseli! To europosłowie i europosłanki zdecydowali o tym, że możemy jeździć po Europie bez paszportu, pracować i studiować w innych krajach Unii, ubiegać się o dofinansowania naszych gmin czy też prywatnych działalności. Co piąta ustawa przyjmowana przez sejm wdraża prawo europejskie, tak więc obywatelu – czy tego chcesz, czy nie – „odległa” Bruksela wpływa znacząco na Twoje życie. Chcesz, by europosłowie stanowili mądre prawo, zgodne z Twoimi oczekiwaniami? Idź na wybory!
A jeśli o drogach, wodociągach i innych inwestycjach, współfinansowanych przez Unię Europejską mowa, to warto zaznaczyć, że w ciągu ostatnich 6 lat Polska wydatkowała 191,4 mld złotych z unijnego budżetu. W nadchodzącej perspektywie 2014 – 2020 to nasze państwo otrzyma największe fundusze – 105,8 mld euro, z czego z budżetu polityki spójności aż 72,9 mld euro. Pieniądze te będzie można inwestować m.in. w badania naukowe, kluczowe połączenia drogowe, rozwój przedsiębiorczości, transport przyjazny środowisku (np. kolej, ale też szlaki wodne) czy aktywizację zawodową. Bardzo duże środki przyznano Polsce na tzw. politykę rolną – aż 28,5 mld euro.
Wspomniane miliardy, które mogą pomóc naszemu krajowi stać się w pełni konkurencyjnym na europejskiej arenie, przyspieszyć rozwój i pomóc zwłaszcza regionom niedoinwestowanym, nie są dane raz na zawsze. Perspektywa budżetowa to tylko ramy wydatków i określenie priorytetów Unii na kolejne lata. Konkretne pieniądze i wskazane cele, na jakie można je wydatkować, są ustalane w budżetach rocznych Unii Europejskiej. Chcesz, żeby miliardy euro były przeznaczone na ważne dla Ciebie inwestycje? Idź na wybory!25 maja wybierzemy eurodeputowanych, którzy przez 5 lat będą mieli znaczący wpływ na nasze życie, zarówno w ramach stanowienia prawa, jak i ustalania, gdzie trafią unijne pieniądze. Nie „za górami, za lasami”, ale tu, w Legionowie, Nieporęcie, Wieliszewie. Nie pozwól innym wybrać za siebie. Idź na wybory i wybierz europosła, który będzie potrafił wykorzystać szansę, jaką przed naszym krajem otworzyła perspektywa budżetowa 2014 – 2020. Taką marchewkę – niezależnie od tego, czy jest owocem, czy warzywem – zawsze warto schrupać.
źródło grafiki: www.głosuj.org.pl
Pod poniższym linkiem możemy sprawdzić, czym się zajmowali, jak reprezentowali oraz jak byli aktywni dotychczasowi wybrańcy:
http://www.europarl.europa.eu/meps/pl/search.html?country=PL
Może conieco pomoże to w wyborczej decyzji.
Iść trzeba, bo nieobecny nie ma racji, ale bezmyślnej propagandy też nie można przepuszczać.
1) Wolność przemieszczania się bez paszportu zawdzięczamy Schengen, nie Brukseli.
2) Jak wzrósł nasz dobrobyt (a raczej spadł)? To proszę spojrzeć https://www.facebook.com/centrumadamasmitha/photos/a.502156743963.270655.349933448963/10152217276368964/?type=1&theater
SHTNqj http://www.FyLitCl7Pf7ojQdDUOLQOuaxTXbj5iNG.com
w6QKmd http://www.FyLitCl7Pf7ojQdDUOLQOuaxTXbj5iNG.com
Az6Ky2 http://www.FyLitCl7Pf7ojQdDUOLQOuaxTXbj5iNG.com