Prawie jak Grecja

52209796e316b.jpg

No i stało się… Legionowo na czas gorączki czerwcowej oprócz tego, że zużyje więcej prądu, chipsów i piwa, to jeszcze zamienić ma się w Grecję. Obwieszczenie prezydenta Olimpu legionowskiego jest jasne: ma być prawie jak w Grecji. Co prawda nie wiadomo dokładnie co bogowie mieli na myśli, czy mamy ubierać sandały, obżerać się fetą i oliwkami oraz jaką właściwie Grecję mamy udawać. Czy oddawać się orgiastycznym obrzędom świętując uwielbienie do wina, kobiet, tańca i śpiewu, wypatrywać konia trojańskiego, czy też wychodzić na ulice protestując przeciw kryzysowi. Niektórzy zapaleńcy po apelu prezydenta rozpoczęli już pierwsze prace nad transparentami i tablicami z napisami w antycznym języku, które mają na celu zbliżenie się tych dwóch jakże wspaniałych narodów. Mieszkańcy Legionowa tworzą pierwsze kluby i stowarzyszenia, które opracowują trasy marszów protestacyjnych i miejsc, które najlepiej nadają się na strajki i manifestacje. Co bardziej radykalni i aktywni działacze magazynują kolejne butelki z koktajlem Mołotowa, by sprostać oczekiwaniom naszych kreatywnych władz.
Ogólnie zapewnienia o tym, że nie wydaliśmy ani złotówki na przygotowania na Euro 2012 niepokoją najbardziej. W ustach polityków brzmi to groźnie. Zwłaszcza, że radość władz legionowskich jest  ogromna. Podejrzenia mieszkańców, że ratusz legionowski w czerwcu zamieni się w prawdziwy Olimp, mogą być całkiem prawdopodobne. Już teraz wiadomo, że dział marketingu szykuje prawdziwe wieńce laurowe na głowy, gry i zabawy o prowokacyjnych, ale boskich tytułach takich jak na przykład „Dzikie poruszenie”. Z pewnością nie chodzi tu o przydziały ambrozji, ale o trudny czas dla funkcjonariuszy, który na czas zabaw bez szczególnego wsparcia finansowego będą musieli sobie poradzić z beztroską obywateli. Policjanci nie pojadą na urlopy, bowiem będą dbać o bezpieczeństwo gości. Strażacy będą warować na wyznaczonych stanowiskach, by gasić pożary uczuć, a straż miejska z zapasem zeszytów zbierze żniwo wśród nieopatrznie parkujących pojazdów. Po czerwcowych dionizjach, kiedy Grecy odjadą, zostanie nam z pewnością spory ubytek w budżetach gminnych, murawa i szatnia, którą oglądać będą zawsze boskie legionowskie siatkarki. Za to oczywiście emocje i wspomnienia to rzecz bezcenna. Każdy legionowianin zapamięta jak po grecku pisze się toaleta i jak robić grecką sałatkę.  
Dziękujmy jednak bogom, że nie przyjeżdża reprezentacja Anglii. Legionowo czekałby najazd kibiców, którzy nieco przemeblowaliby nam miejską małą architekturę. A tak po Euro 2012 zostanie u nas najwyżej trochę małżeństw mieszanych, kibiców, którym spodobał się nasz polski kryzys i chłodniejszy klimat oraz odsetek połamanych Ikarów, którzy pokosztowali za dużo nektaru. Pewne jest, że komedii i tragedii greckiej nam nie zabraknie i popularności naszym władzom przybędzie w oczach kraju. Boska reprezentacja pozostanie z nami na zawsze: Romaniusz, Piotros i Lucjano. Pamiętajcie, że każdy z mieszkańców może wziąć udział w konkursie na witacz, czyli napis u bram Legionowa. Uważam, że hasło na wjeździe do miasta powinno zachęcać do obchodzenia Dionizji nie tylko na czas piłkarskich uciech, ale zarażać entuzjazmem przez cały rok np.: „Czas kupić sandały”

Iwona Wymazał


Warning: include(/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php): failed to open stream: No such file or directory in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6

Warning: include(): Failed opening '/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/share/php') in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6