Przyczyną otrzymywania nagród, tytułów, wyróżnień są zasługi ludzi, ich praca i wysiłek. Nie mogę zrozumieć zasadności przystępowania do konkursów, plebiscytów, za udział w których trzeba płacić. To prawie tak jakby płaciło się za otrzymanie wyróżnienia. W Serocku się płaci. Burmistrz Sokolnicki płaci za to z kasy publicznej. To nie jest normalne.
Poprosiłem UMiG w Serocku o wykaz konkursów i plebiscytów za lata 2010-2014 oraz o podanie, jakie były koszty udziału w nich. Urząd, o dziwo, bo mam niemiłe doświadczenia w tym zakresie, udostępnił mi dane.
Laury bez opłat
Na pierwszym miejscu wymieniono Honorową Flagę Europy – nagrodę przyznawaną przez Radę Europy dla miast i gmin, które aktywnie działają na rzecz propagowania idei jedności europejskiej. Nagroda prestiżowa – brawo. Nie podano kosztów wyróżnienia, więc domniemam, że takich nie było.
W 2012 r. gmina Serock zajęła III miejsce w konkursie na najlepiej oświetloną gminę. Brawo, chociaż na temat oświetlenia panują wśród mieszkańców różne opinie, nie zawsze pochlebne dla iluminacyjnych działań władz.
W następnym roku miał miejsce start w konkursie „Gminny lider recyklingu” organizowanym przez Fundację Promocji Gmin Polskich we współpracy z serwisem samorządowym PAP. Nic nie wiadomo, ani o sukcesach, ani o kosztach udziału w konkursie.Gmina Serock brała też udział w konkursie „Gmina dbająca o finanse mieszkańców”, ale tu chyba żadnych sukcesów nie osiągnięto, co znamienne.
Gmina otrzymała też certyfikat Członka Rady Pracodawców Wydziału Architektury Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania w Warszawie. Egzotyczne, ale przynajmniej darmowe wyróżnienie.
Nagrody, za które zapłacono
W 2013 r. gmina Serock została Samorządowym Liderem Edukacji, z tym że poniesiono koszty obsługi organizacyjnej i public relations w wysokości 3.444 zł.
W tym samym roku za przystąpienie do programu Budujemy Sportową Polskę i nadanie certyfikatu „Sportowa Gmina 2013” zapłacono 3.690 zł.
Z kolei za udział w programie „Gmina Przyjazna Turystom” w 2014 r. zapłacono 836,40 zł.