Demokracja, ale jaka?

conferenceroom2_l

Demokracja ma różne oblicza. Najciekawsza jest demokracja lokalna. Zaczyna się, gdy mieszkańcy idą na wybory.

Każdy ma dobre samopoczucie, że dopełnił obywatelskiego obowiązku, wziął odpowiedzialność za swoją małą ojczyznę i wybrał najlepiej. I w zasadzie tutaj ta demokracja się kończy. Potem to już jest „władza”. W samorządzie dzieje się tak, jak na to pozwoli wybrany miłościwie panujący wójt/burmistrz/prezydent. Szczególnie jeśli ma poparcie władzy uchwałodawczej.

Inicjatywa lokalna

I na nic tu hasła o równości. Na nic zapisy o konsultacjach społecznych i debatach. Można mieć rację, podeprzeć ją merytorycznie, jeśli pomysł nie wpisuje się w „plan czteroletni”, a co gorsza generalnie nie jest „z inicjatywy”, to biada mu. Prace nad różnego rodzaju statutami, programami, budżetami i innymi dokumentami są w zasadzie podrzucane do przyklepania, a nie do dyskusji.

Alergia na wiedzę (czyjąś)

Najgorzej już jest jak ktoś zaczyna się interesować i znajduje innych, którzy też chcą wiedzieć i rozumieć więcej. No i przychodzi do „urzędu” żeby taki pomysł wsparli. Na przykład przy pomocy organizacji pozarządowych. Składa konkretne propozycje i w dyskusji słyszy od jednego z urzędników ( którego nota bene wykształcenie wtajemniczeni określają jako niedostateczne), że demokracji można było uczyć się przez dwadzieścia lat i jak ktoś tego nie zrobił, to jego problem. Tylko urzędnik nie bierze pod uwagę, że wielu z tych, którzy teraz chcą zmieniać życie lokalnych społeczności, w czasie kiedy reforma samorządowa zmieniała lokalną rzeczywistość, chodziło do szkoły podstawowej. Zresztą uczyć się trzeba przez całe życie, bo ono zmienia się szybciej niż byśmy zapewne chcieli.

Problem w tym, że wielu sprawujących władzę myśli, że wie i umie wszystko najlepiej i nie potrzebuje niczyjej współpracy. Niestety wiedza z początków samorządności może już dziś nie wystarczyć, a życie i mieszkańcy szybko to zweryfikują.

Powiązane artykuły

komentarze: 3

  1. Grzegorz :

    Pani Justyno . Na jedną ze społecznych debat zaproszony był pewien Pan Profesor, który głosił „Kontrola społeczna wójta czy prezydenta jest silna, dlatego nie ma powodu, by wprowadzać ograniczenia liczby kadencji w samorządzie” ( dotyczy to zapewne też burmistrza – mój przypis) .Chciałem zadać Panu Profesorowi pytanie , na które tak naprawdę nie oczekiwałbym odpowiedzi . Czy nie sądzi , że w wielu miejscach jest tak, że to wójt, prezydent , burmistrz przejął kontrolę nad samorządem ? Pytania i tak nie mogłem zadać bo demokracja rozumiana lewoskrętnie kazała Panu Profesorowi pozostać w domu. A co do organizacji pozarządowych to wg jednoosobowej grupy panującej w Gminnej Twierdzy Szyfrów – samorząd nie może tolerować w sobie żadnej wspólnoty lub organizacji , której sam nie stworzył . Ot i cała istota demokracji będącej w uścisku totalitaryzmu.

  2. Grzegorz :

    A.v. demokracji co zaczyna się gdy mieszkańcy idą na wybory – mój znajomy mawiał że kończy się, gdy zostanie wrzucony głos do urny.

  3. Justyna :

    Zatem Pański znajomy ma dokładnie takie same spostrzeżenia jak ja. Ale „idzie nowe”. Ludzie coraz bardziej chcą rozmawiać i mieć wpływ na to co dzieje się w ich małych społecznościach 🙂

Komentowanie zostało wyłączone


Warning: include(/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php): failed to open stream: No such file or directory in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6

Warning: include(): Failed opening '/var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/https:blogi.gazetapowiatowa.pl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/share/php') in /var/www/gazetapowiatowa.pl/html/wp-content/themes/proton_powiatowa/inc/reklamy/reklamy.php on line 6